Skutki grzechu...

07/01/2021

Straszne są skutki i kary grzechu! Bo Bóg nakazuje, ale nie zmusza nigdy - zawsze pozostawia wolnej woli pełną władzę.

Ale o wiele straszniejsza okazuje się ta sprawiedliwość na Kalwarii, gdzie, żeby przebłagać ją za grzechy rodu ludzkiego potrzeba nie mniej niż Krwi i Śmierci Jedynego i Umiłowanego Syna! Któż by nie zadrżał na wspomnienie słów, jakie Zbawiciel wypowiedział do niewiast jerozolimskich: Córki jerozolimskie! Nie płaczcie nade mną, ale same nad sobą płaczcie i nad syny. Albowiemci oto przyjdą dni, w które będą mówić: Szczęśliwe niepłodne i żywoty, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. Tedy poczną mówić górom: padnijcie na nas, a pagórkom: przykryjcie nas. Albowiem jeżeli to na zielonym drzewie czynią: cóż na suchym będzie? (Łk 23,28-31). To tak, jak gdyby mówił wyraźnie: Jeżeli drzewo życia i niewinności, które nie doznało nigdy dotknięcia robaka i kału grzechu, jest wydane w ogień sprawiedliwości Bożej, to jaki będzie los drzewa suchego i niepłodnego, obciążonego mnóstwem nieprawości już nie przez nadmiar miłości, ale przez swoją własną złość? Jeżeli w tym dziele, które jest szczególnym dziełem miłosierdzia, sprawiedliwość objawia się z taką surowością, to jaka okaże się ona w dziełach, dla których miłosierdzie pozostanie zupełnie obce?

Ale może to zanadto wzniosły wzgląd dla twego cielesnego i grubego umysłu. Zajrzyj więc w piekielne otchłanie, przypatrz się zemście Bożej: jak winę jednej chwili ściga po wszystkie wieki. Z przesadzonym upodobaniem wysławiasz miłosierdzie - patrz, czy nie zgadza się ono z najbardziej bezlitosną sprawiedliwością?

Z wysokości Swojego tronu chwały spogląda ten wielki Bóg od milionów lat na duszę, która cierpi nieopisane, niewyobrażalne męki, a Jego Serce nie otwiera się i nigdy się nie otworzy na żadne uczucie litości! Co mówię? Jej męki są Jego radością i Swoją chwałę wspiera On na tym, by je przedłużać, bez końca, bez miary, bez pociechy, bez nadziei. O, wysokości sprawiedliwości Bożej! O, tajemnico! O, bezdenna, nieprzenikniona przepaści! Czy jest gdzieś człowiek przy zdrowym rozsądku, który mógłby nie zadrżeć z przestrachu i przerażenia na widok takiego dziwu surowości?

Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Zakopanem
Jezu, ufam Tobie!
Powered by Webnode
Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started