Pustynia serca

03/06/2019

W poprzednim spotkaniu z modlitwą powiedzieliśmy, że jest ona bardzo bliską, intymną więzią duszy z Bogiem. Wiemy również, że Bóg przemawia w ciszy. Prorocy Starego Testamentu bardzo często wychodzili na pustynię, w miejsca odosobnione, by tam spotkać się sam na sam z Bogiem, by usłyszeć Jego słowo. 

Św. Jan Chrzciciel jako mały chłopiec wychowywał się we wspólnocie na pustyni i "żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem" (Łk 1, 80). Sam nasz Pan Jezus Chrystus nim rozpoczął nauczanie udał się na pustynię, a później widzimy, że przez cały czas trzyletniego nauczania odchodził w miejsca samotne, oddalone od ludzi, by się modlić. Nie dlatego uciekał od ludzi, że Go męczyli, ale dlatego, że w ciszy i samotności mówi Bóg, a w zgiełku, nawet wśród najlepszych przyjaciół, nie słychać Jego słów.

Dlatego teraz wychodzimy na pustynię. Co znaczy: wyjść na pustynię? To znaczy zatrzymać się, poszukać miejsca, gdzie można być tylko z Bogiem, wyłączyć domofon, telefon, aby nikt nie przeszkadzał. To znaczy nie zajmować się listą spraw, które chcielibyśmy, aby Bóg nam załatwił; to znaczy nie pamiętać o problemach, które są tak blisko, że aż boli od nich głowa; to znaczy przestać zajmować się sobą i rodziną.

Pustynia to miejsce, gdzie jest się samemu. Zabiera się ze sobą tylko Anioła Stróża. Idziemy tak, jak Apostołowie wysłani przez Chrystusa na misję głoszenia Dobrej Nowiny - bez zapasowego ubrania, bez pieniędzy, nie mieli znajomości, nie zastanawiali się, gdzie będą nocować, co będą jeść. Te problemy przestały dla nich istnieć. Wychodząc na pustynię nie zabieramy żadnego bagażu. Kłopoty, plany, dom, praca - to wszystko nie zniknie, nawet gdybyśmy chcieli. Dlatego idziemy sami i bez niczego. Aby nic nie męczyło naszej duszy. Idąc na pustynię nie uciekamy od codzienności, ale jedynie na chwilę ją zostawiamy daleko od siebie. W pierwszej kolejności musimy znaleźć czas. Czy to będzie godzina, cały dzień, czy piętnaście minut - musimy wygospodarować czas.

Tu potrzebna jest łaska od Pana Boga, więc trzeba Go poprosić o jej udzielenie. Człowiek sam z siebie może mieć najlepsze intencje, ale bez Bożej pomocy nie jest w stanie nic zrobić. Diabeł, który jest naszym przeciwnikiem, za cel swojej egzystencji obrał urąganie Stwórcy. Uczyni on wszystko i użyje wszelkich środków, aby zwodzić dusze na złą drogę, by odciągać ludzi od modlitwy. Dlatego trzeba mieć zapisane głęboko w świadomości, że gdy postanowi się wyjść na pustynię, aby się modlić, diabeł będzie nas niepokoił.

To taka diabelska przewrotność, na którą trzeba mieć baczenie. On jest sprytny i podstępny. Kiedy wie, że człowiek uważa na jego obecność, zaczyna podchodzić jego umysł bardzo delikatnie, np. ktoś prosi Boga o czas na modlitwę, ponieważ ma tyle różnych spraw, że sam nie może go wygospodarować. I Pan Bóg przychodzi człowiekowi z pomocą, daje mu czas na modlitwę. Jednak, "przez przypadek", człowiek włącza telewizor, a tu pokazują bardzo ciekawy i wartościowy film religijny. Anioł Stróż natchnieniami zwraca człowiekowi uwagę, że niedługo czas, który miał być przeznaczony na modlitwę i jest darem skończy się, ale człowiek tłumaczy sobie, że już tego filmu nie powtórzą. I odsuwa Anioła Stróża, który smutny stoi obok człowieka. Z drugiej strony diabeł ryczy z uciechy. To takie obrazowe przedstawienie, ale daje ono podgląd na rzeczywistość.

Aby móc korzystać z darów i owoców pustyni, trzeba się najpierw na nią udać. By do niej dotrzeć, trzeba nad sobą pracować. Trzeba pamiętać, o co się Boga prosi i gdy się Jego pomoc otrzymuje, należy niezwłocznie ją wykorzystać, nie odsuwać, bo łaska zmarnowana już nie wraca. Trzeba zauważać podstępy szatana i natychmiast, zdecydowanie na nie reagować. Należy pracować nad swoimi myślami, aby móc na pewien czas odsunąć je od siebie i zająć się tylko skupianiem myśli na Obecności Boga.

Czas - można znaleźć również w pracy, w ulicznym korku, w kolejce w sklepie. W każdej miejscowości są otwarte kościoły i zawsze można wejść, choćby na parę chwil. Zamiast nieustannie przerabiać jedną i tą samą myśl, można skierować uwagę na Boga. Można coś do Niego powiedzieć lub choćby tylko uświadomić sobie, że On jest tuż obok, blisko, uśmiechnąć się do Niego. To bardzo ważne, choć wydaje się banalne. Takie chwile kształtują bowiem nasze wewnętrzne postawy, są jakby budulcem duchowego kręgosłupa, na którym budować będziemy modlitwę.

Przebywanie na modlitewnej pustyni nie jest i nigdy nie było łatwe. Człowiek tak jest skonstruowany, że myśli chcą mu ciągle towarzyszyć. Osiągnięcie modlitewnej ciszy, skupienia, dotknięcie głębokości własnej duszy to proces. Tego nie da się nauczyć, nie można tego przeczytać, zapamiętać i odtworzyć. To proces, który trwa przez całe życie człowieka. Jest tu potrzebna wytrwałość, nie wolno się zniechęcać. Od tego ma się Anioła Stróża, by pomagał.

Gdy chcemy osiągnąć dobre rezultaty w jakiejś dziedzinie, wówczas oddajemy się systematycznym ćwiczeniom. Aby wytrwać na pustyni modlitewnej i zadomowić się na niej, należy ją zdobyć i ujarzmić. Ważne i tu okazują się systematyczność, samozaparcie i wytrwałość. Nie można się poddawać i popadać w różne zniechęcenia. Pustyni nie zdobywają tchórze i leniuchy. Warto na początek skorzystać z rad Świętych Ojców Pustyni, którzy podpowiadają, że każdy człowiek musi znaleźć swój rodzaj modlitwy, która na początek będzie najbardziej odpowiadała jego duszy. Dla jednych będzie to różaniec, dla innych litanie lub akty strzeliste, ktoś inny będzie modlił się Pismem Świętym. Ważne, aby była to Twoja modlitwa. Byś ją tak ukochał, żebyś chciał wracać do niej jak najczęściej w ciągu dnia. Nie musi być długa, może to być jedno zdanie, które będziesz powtarzał. Ważne, byś jak najczęściej wracał w ciągu dnia myślą do Boga w pustynnej ciszy swego serca.

Ćwiczenie pierwsze: nim wyruszysz na pustynię znajdź własną modlitwę. Poświęć czasem parę chwil, by się zastanowić, nad czym myślisz w ciągu dnia? Jaka jest treść Twoich myśli?

Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Zakopanem
Jezu, ufam Tobie!
Powered by Webnode
Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started