Jezu! Ty się tym zajmij!

16/04/2018

Słowa Chrystusa: "Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie mnie troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę mówię wam, że każdy akt prawdziwego, głębokiego i całkowitego zawierzenia Mnie wywołuje pożądany przez was efekt i rozwiązuje trudne sytuacje. Zawierzenie Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, bym nadążał za wami; zawierzenie to jest zamiana niepokoju na modlitwę. Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się Mnie tak, bym jedynie Ja działał, mówiąc Mi: Ty się tym zajmij". 

Maleńka książeczka, która zmieści się do torebki czy bagażu podręcznego. Książeczka autorstwa ks. Dolindo Ruotolo, Sługi Bożego. Książeczka, która z początku nie wydaje się prosta, ale która stopniowo potrafi otworzyć serce i duszę. Trudno jest bez reszty, całkowicie zaufać Panu, zwłaszcza, gdy ma się poharatane serce. Wtedy wszystko wydaje się być trudniejsze, bardziej skomplikowane. Wtedy tak trudno jest zaufać komukolwiek...

Zaufanie Bogu jest specyficznym zaufanie, graniczącym z naiwnością. Naiwność bowiem zakłada brak kontroli nad zaufaniem, brak stawiania "ale...". Naiwność ze swej natury jest ślepa. A takie ma być zaufanie położone w Panu: dobrowolne, całkowite, bez żadnego "ale...", bez zbędnych słów. Nie oznacza to, ze nie możemy powiedzieć Panu czego pragniemy, co byśmy chcieli, za czym nasze serce tęskni. On to wie, ale chce to usłyszeć od nas, chce to wiedzieć z naszych własnych słów. Jednak przedstawić Bogu pragnienia naszego serca, a prosić, by spełnił to, czego pragniemy i tego oczekiwać - to zupełnie dwie rożne kwestie. Powierzenie Bogu sekretów serca nie możne zakładać oczekiwania ich spełnienia. Musimy zawsze postawić przed sobą samym sprawę jasno: mamy pragnienia i oczekiwania, ale to Bóg wie, co będzie dla nas najlepsze. Właśnie dlatego nie możemy narzucać Bogu własnych projektów, bo tylko wówczas, gdy damy Mu wolną rękę, będziemy w pełni szczęśliwi, ponieważ Pan rozwiąże całkowicie nasze problemy.

Takie zdanie się na Jego wolę jest z początku trudne, pojawia się skurcz wnętrzności, można się nawet nabawić nawet chwilowej nerwicy lub palpitacji serca :)) ale to wszystko minie, gdy obdarzymy Go ślepym zaufaniem. Bo z opieką i decyzjami Pana Boga jest tak, ze na początku rwiemy sobie włosy z głowy: Boże! co Ty narobiłeś?!!! Jak ja teraz będę żyć?!!! A za dzień, dwa, z wypiekami na twarzy i łzami ulgi na policzkach klękamy przed Nim mówiąc: Boże! Gdyby nie Ty... Dziękuję Ci za Twoją decyzję. Lepszej podjąć nie mogłeś!

Słowa Chrystusa: "Jeżeli naprawdę powiecie Mi: "Bądź wola Twoja", co jest równoznaczne z powiedzeniem: "Ty się tym zajmij", Ja wkroczę z całą moją wszechmocą i rozwiąże najtrudniejsze sytuacje. Gdy zobaczysz, że twoja dolegliwość zwiększa się zamiast się zmniejszać, nie martw się, zamknij oczy i z ufnością powiedz Mi: "Bądź wola Twoja, Ty się tym zajmij!". Mówię ci, że zajmę się tym, że wdam się w tę sprawę jak lekarz, a nawet, jeśli będzie trzeba, uczynię cud. Widzisz, że sprawa ulega pogorszeniu? Nie trać ducha! Zamknij oczy i mów: Ty się tym zajmij!". Mówię ci, że zajmę się tym i że nie ma skuteczniejszego lekarstwa nad moją interwencją miłości. Zajmę się tym jedynie wtedy, kiedy zamkniesz oczy". 

Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Zakopanem
Jezu, ufam Tobie!
Powered by Webnode
Create your website for free! This website was made with Webnode. Create your own for free today! Get started